Serduszko pęka mi na milion kawałków </3 Tak długo i zaciekle walczyłam o bilet na Eda, a teraz jestem zmuszona go sprzedać! Rozpacz moja nie zna granic ;( Dziękuję bardzo uczelni za wsparcie i ułatwianie wszystkiego. Oraz mojemu statusowi ekonomicznemu, który też na nic nie pozwala. Inaczej ciepnęłabym wszystkim i jechała tak czy inaczej. Ale cóż, nie jestem blogerką modową, nie zarabiam pieniążków, pomimo codziennych udręk psychicznych.
I'm gonna miss you xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz