sobota, 10 stycznia 2015

Irlandia przyjechała


Ja nie mogę jechać do Irlandii, więc ona przyjeżdża do mnie ;) Carrolls to największy sklep z pamiątkami jaki można tam znaleźć, a wyjazdy B do tego kraju zawsze wiążą się z moim nieskończonym lamentem na temat "Jak ja bym chciała pojechać na Wyspy". Moja obsesja Irlandią powoli staje się niebezpieczna dla mojego zdrowia psychicznego. Ale i tak wgapianie się w oryginalną irlandzką flagę jest lepsze niż kolejne czytanie drobnego druczku naszpikowanego terminami psychologicznymi, których po prawdzie i tak nie jestem w stanie spamiętać. Mój plan zakładający 365 notek w ciągu roku na mnie nauczyć systematyczności i samozaparcia.
O i akurat w radiu The Script <3 Tak mi granice panowie, bo jestem na skaju załamania.
"Every day every hour turn the pain into power"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz