wtorek, 1 kwietnia 2014

Ciekawy wieczór? Chyba nie



Chociaż dziś mamy 1 kwietnia, to nie jest żart prima aprilisowy. Jest dokładnie 22:32, a zamykają mi się już oczy. Siedzę tu już jakiś czas próbując dokończyć raport i kiepsko mi idzie (żeby nie mówić, że wcale). Tak cholernie nie chcę mi się tego pisać. Szkoła, szkołą, ok, ale po dzisiejszych zajęciach czułam się jak na Politechnice, a to zupełnie nie są moje klimaty. Chciałabym się zabrać z zapałem do roboty, żeby nie wypłakiwać oczu przed sesją, ale jakoś nie umiem się zmusić. Brak motywacji? Być może. Lenistwo na pewno. Chyba zacznę skreślać dni do czerwca. A na chwilę obecną chyba się poddam i pójdę się zakopać pod kołdrę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz